Zdarzyła Wam się kiedykolwiek zamiana przysłowiowej siekierki na kijek?
Coś w tym stylu, ostatnio, udało nam się popełnić.
Uściślając - może nie była to siekierka na kijek..., może raczej kijek... na badylek kilka cm dłuższy?
Tak skończył się wypad do Ikea, nie pamiętam już po co - pewnie po nic ważnego, skoro już nie pamiętamy. Może tego nie było, może po obejrzeniu "na żywo" nam się nie spodobało, może w ogóle zostaliśmy oszołomieni i oślepieni światłami przy wejściu lub zaślepieni mnogością powystawianych tam rzeczy...? Serio, nie mogłam sobie po powrocie przypomnieć po co tam pojechaliśmy i czy w ogóle coś widzieliśmy...
W każdym razie moja druga połowa, (oszołomiona, ogłuszona lub po prostu mająca serdecznie dość biegania za młodszą pociechą ") nagle stanęła przy stoliku LACK, potrząsnęła, opukała i rzuciła rzeczowo, aczkolwiek władczo: "Bierzemy, albo wracamy do domu!".
"Po co?" - zapytałam, bo LACK ciut mniejszy stał u nas akurat w pokoju...
No tak, przyznać trzeba, że nasze łobuzy nie oszczędzały stolika kawowego...
odwrócony służył za łódź, a że lekki - to bez problemu po podłodze zasuwał. Ze schodów lądowały na nim resoraki, a raz zdarzyło się - wóz strażacki (bo rakiety, biedactwa moje, nie znalazły).
Kto ma dzieci - ten wie!
Z drugiej strony - to tylko sklejka, a przecież bardziej solidny, drewniany stół kuchenny też już jest w opłakanym stanie.
Próbowałam jeszcze ostatniej deski ratunku wskazując na:
HEMNES 399 PLN |
KLUBBO 259,99 PLN |
LOVBACKEN 399 PLN |
STOCKHOLM 699 PLN ( to byłyby dopiero łódki! ) |
Wiedziałam jednak, że nie ma o co walczyć - za dwa lata każdy z nich będzie wyglądał źle.
Tymczasem
![]() |
zamiast: LACK 29,99 PLN |
![]() |
mamy: LACK 69,99 PLN |
TAK BYŁO - właściwie bez różnicy :) No, przyznam, że teraz więcej kaw postawimy :)
Dajemy sobie więc dwa lata luzu, przeczekujemy kryzys i oszczędzamy...
kto wie, może na coś bardziej finezyjnego.
Do następnego! :)