Dawno, daaawno temu, o TUTAJ pisałam o tym jak bardzo denerwuje mnie roleta kuchenna.
Wizualnie podobała mi się ona bardzo, niestety kwestia praktyczna - czyli pranie jej i mocowanie na nowo pozostawiało wiele do życzenia - delikatnie mówiąc. Postanowiłam więc uszyć sobie coś prostego.
Łatwo nie było. Jestem amatorem przed duże "A", więc z problemem męczyłam się dwa tygodnie, a może i dłużej...?
Wzięłam sobie do serca uwagę mojej super ekspertki w dziedzinie szycia - mamy, która telefonicznie dała najcenniejszą wskazówkę: "Dziecko kochane, zanim wykroisz przemyśl i wymierz kilkukrotnie...".
Dziecko posłuchało i myślało tydzień z materiałem rozkładanym sumiennie, każdego wieczora, na podłodze.
Potem zerknęłam do sieci i patrzyłam, jak robią to inni, ponownie myślałam, rozkładałam... Trochę pożałowałam, że nie oddałam roboty mamie, której praca wyuczona, wykonywana i lubiana sprawiłaby, że uporałaby się z moim problemem w dwie godzinki..., ale zaangażowałam do dopingu połowę kobiet odwiedzających z dziećmi plac zabaw. Wobec tego, wstydem byłoby wycofanie się z projektu "dojrzewalnia", podczas gdy wspólne powroty z wózkami przez dwa tygodnie (albo i dłużej), kończyły się omawianiem tematu pod moim oknem kuchennym.;)
Kiedy w końcu "dojrzałam", dwie długie nocki poświęciłam na wymierzanie, krojenie i szycie. Za obcążniki posłużyły listewka ze starej rolety i - uwaga - niepotrzebny kij od szczotki.:)
Aha, a materiał to ścinek z Ikea.
Tadaaam, jest i roleta :
Kochane czytelniczki, (lub czytelnicy - o ile znajdzie się tu jakiś mężczyzna) pychą byłoby pozostawienie tego wpisu bez odpowiednich linków. Przyznaję, że marny ze mnie "twórca". Raczej moją "działalność" określiłabym jako "odtwórczą". Zresztą, swoją drogą...kto w dzisiejszych czasach i w dobie internetowego nawału informacyjnego, może poszczycić się innowacyjnymi rozwiązaniami i prawdziwie twórczą fantazją?
Wyjątki, prawda? Ja takim wyjątkom zazdroszczę.:)
Zapraszam serdecznie do Magdy z bloga All thinks pretty.
Magda bardzo czytelnie i zachęcająco opisała akcję:
Link with Love - ja z przyjemnością chciałabym się przyłączyć. :)
Mój "mechanizm" rolety zgapiłam z bloga Anita się nudzi , i z bloga Pod moim niebem (dodałam tylko szelki). Polecam też TEN film z instrukcją.
A na koniec : porównanie rolety ładniejszej z bardziej praktyczną. :)
Życzę wszystkim miłego tygodnia !!!