24.07.2013

Ptaki Tchibo



Witam ponownie!

Już mi się oberwało, że ptaszyska PRZED pomalowaniem wyglądały lepiej.
Obiecałam jednak, że pokażę zmianę, więc czekam na ewentualne ciosy od Was.  :)

W planach była ich przeprowadzka na balkon, ale tymczasem zostaną w kuchni. 
Na razie zmieniły tylko towarzystwo. 
Z ziołami nie najlepiej się teraz prezentują. 


Powoli się rozkręcam, a przynajmniej próbuję regularnie zamieszczać wpisy na moim skromnym blogu. 
Mam tylko nadzieję, że w sierpniu słońce nadal będzie mnie rozpieszczać.


Pozdrawiam ciepło wszystkich odwiedzających ...


 









...i życzę spokojnej nocy!





19.07.2013

"A kuku"







Kuka wdzięczniej niż wygląda. :)

Raczej nie ulegam zachciankom dzieci, i przeważnie kiedy słyszę "Mamo kup mi!" odzywa się we przekorna matka, która chce nauczyć (choć nie udowodnić), że nie zawsze wszystko można mieć. Pewnego wieczoru jednak było bardzo duszno i starszy syn wyjątkowo długo nie mógł zasnąć. Siedział mi na kolanach, kiedy przeglądałam stronę Tchibo. 
"Maaamo chciałbym to, proszę", wyszeptał kiedy zobaczył zegar, a właściwie kiedy usłyszał kukułkę. 

 Moja babcia też miała zegar z kukułką - taki brązowy z szyszkami, które codziennie się naciągało. 
Będąc dzieckiem lubiłam słuchać głośnego tykania, a kiedy nocowałam u niej, ze wszystkich sił starałam się nie zasypiać, aby usłyszeć 12 kukań o północy. 
Nie zawsze lubiłam ten zegar - kukułka potrafiła zamęczyć cierpiącą na bezsenność dwudziestolatkę.
Dostawałam ostrą reprymendę, kiedy po kryjomu zatrzymywałam wahadło zegara lub udawałam, że zapomniałam naciągnąć szyszki.
Babci nie ma już z nami, nie wiem co się stało z jej kukułką, a ja odkąd zostałam mamą, zapomniałam o bezsenności. 

Widząc zachwyt w oczach dziecka .... a pewnie też przez sentyment kliknęłam,  
a że akurat rabacik miałam do wykorzystania + darmową dostawę tego dnia, to szybko się usprawiedliwiłam. 

    
Na razie zegar stoi na komodzie, bez zamontowanego wahadła i czeka na decyzję, gdzie ostatecznie zostanie powieszony. 
Każde kukanie przyciąga wzrok chłopaków i mamy sukces - młodszy syn od dwóch dni zaniechał prób wyciągnięcia ptaszyska! 



Zegar niestety  nie ma mechanizmu - jest na baterię. 
Można regulować głośność kukania, lub całkowicie je wyłączyć, a między godz. 20.00 a 8.00 kukułka śpi 
i się nie wychyla.
A gdybyście chcieli posłuchać kukułki, to chyba jeszcze przez kilka dni można TUTAJ







14.07.2013

Bombka latem ?

 

Witam serdecznie !

 Dziękuję za miłe słowa na temat dywanu. 
Pewnie dzięki Wam, z każdym dniem podoba mi się jeszcze bardziej.
Będę też wdzięczna za każdą wskazówkę, co mogłabym zmienić.
Zapraszam: zaglądajcie, komentujcie, krytykujcie :) 


Dziś bombka :)
Trochę Przewrotnie.


Wkładam w nią co mi w rękę wpadnie: liść złamany przez łobuza, kwiatek który strąciłam,
 suchy badylek znaleziony na spacerze, małe piórko .... 


Życzę Wam miłej i pogodnej niedzieli!





















5.07.2013

Małe zmiany





 


U nas małe zmiany. 
Mały bordowy dywanik znalazł inny dom. 
Zrobiło się pusto, więc wyruszyłam po nową zdobycz do Ikea.
Na początku szukałam białych lub beżowych dywanów, ale porzuciłam tą myśl kiedy zobaczyłam TEN
Niestety cena wymarzonego była dla mnie zbyt wygórowana i dlatego zadowoliłam się tańszym LAPPLJUNG RUTA.


Ściągnęłam też bordową poszewkę i do białych poduszek z Ikea, liliowej uszytej przez moją mamę dodałam 2 małe poszewki, kupione bardzo tanio w Bierdronie. 
Trzecią - w kolorze gruszkowym, przyciągnął syn ze swojego łóżeczka. To taka poducha widmo, która wędruje po wszystkich pomieszczeniach wraz z dzieciakami.
 (Wizja białego mieszkania oddala się coraz bardziej, coś nas jednak pcha w stronę  pstrokacizny. )





 





 


Dla porównania:
tak było wcześniej.




Pozdrawiam serdecznie :)