20.03.2015

Żarówki.


Ładuję akumulatory dzięki słońcu. Tak przyjemnie poczuć wiosnę... Wiosna to stan, kiedy cieszą czerwone szpilki (nawet jeśli są tylko na półce) i kiedy z maniakalnym uporem sroki ściągam do gniazda złote drobiazgi.:) Właśnie - o żarówkach miało być...:)  Nie świecą... Obecnie, nawet nie wiszą, tylko leżą niedbale na blacie, ale że okno moje co jakiś czas zmienia lokatorów, więc pewnie przyjmie z radością nowych gości, o ile właścicielkę najdzie wena na odszukanie odpowiedniego sznurka lub taśmy.;)  Szkło jest cudowne, tak nieoczywiste i różnorodne : w jednej żarówce mleczne, w drugiej przejrzyste, w innej przybrudzone... Nawet nie lubiane drzwi wydają się bardziej przyjazne, gdy światło przenika przez szybę. Pokusiłam się zatem, dodatkowo,  o zdjęcie lubianej tafli szkła, a nielubianą całość przemilczę.:)


Pędzę popatrzeć na zaćmione słońce. :) Udanego pierwszego dnia wiosny!  
 


 
 

8.03.2015

Spełnienia.:)

Kochane moje czytelniczki. :) Z lekkim poślizgiem i zbliżając się ku końcowi dnia chciałabym podziękować Wam za Waszą wirtualną i poza wirtualną obecność w moim "mikrym świecie", różnorodność, serdeczność i zrozumienie, życząc Wam spełnienia w każdej możliwej dziedzinie i na każdym polu. :):) Wszystkiego "NAJ" !!!  
 
I spełnienia marzeń tych wielkich ..., ale też błahych z pozoru, które może nie wiele zmieniają, ale choć trochę ubarwiają codzienność .:) Buziaki !!!
 
 Już za chwilę poniedziałek, więc: miłego początku i całego tygodnia!