6.02.2014

Trochę na przekór.








 Na blogach pierwsze znaki nadchodzącej wiosny:
szafirki, hiacynty, żonkile

a gdzieniegdzie - nawet walentynkowe klimaty.

U mnie nadal zima.
Nie potrafię rozstać się z gwiazdami, 
piórami (jakby się uprzeć, to do Wielkanocy mogą dotrwać;) ).
 Do tego jeszcze - sople łapią promienie słoneczne.
Nie będę ponownie zamęczać ich widokiem, ale odsyłam tu: KLIK
(Widok dla tych odważnych, lub nie zmęczonych mroźnym klimatem
... a może przesadzam i okaże się całkiem nie najgorszy.)

W witrynie, oczami wyobraźni, robię miejsce na nowe szkło, 
którym pochwalę się wkrótce.
Prawdopodobnie odbędzie się to kosztem zdjęcia ślubnego ...

...no i ciekawe co na to "Pan poślubiony" ?  :)







7 komentarzy:

  1. Pięknie u Ciebie, jak zwykle zresztą.
    Cudowne te piórka u mnie też jeszcze wiszą.
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pobiegłam popatrzeć na Twoje :)
      Coś w tej prostej dekoracji jest...tania ale przyjemna dla oka;)

      Usuń
  2. Dziękuję za odwiedziny, bardzo mi miło :)
    Pospaceruję trochę na Twoim podwórku jak pozwolisz ;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie to już jednak ciągnie do wiosny. Ale pióra calkiem wiosenne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, że ciągnie:), a dziś piękny dzień mieliśmy :)

      Usuń