Witam ponownie!
Już mi się oberwało, że ptaszyska PRZED pomalowaniem wyglądały lepiej.
Obiecałam jednak, że pokażę zmianę, więc czekam na ewentualne ciosy od Was. :)
W planach była ich przeprowadzka na balkon, ale tymczasem zostaną w kuchni.
Na razie zmieniły tylko towarzystwo.
Z ziołami nie najlepiej się teraz prezentują.
Powoli się rozkręcam, a przynajmniej próbuję regularnie zamieszczać wpisy na moim skromnym blogu.
Mam tylko nadzieję, że w sierpniu słońce nadal będzie mnie rozpieszczać.
Pozdrawiam ciepło wszystkich odwiedzających ...
...i życzę spokojnej nocy!
Nie wiem od kogo Ci się oberwało :), ale teraz to one dopiero charakteru nabrały :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa razie od sąsiadki i koleżanki. Mąż też pokręcił nosem;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również. :)
Fajnie wyglądają takie białe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ładnie. Tylko zdjęcia trochę ciemne wyszły ;p
OdpowiedzUsuńBędę się bardziej pilnowała w przyszłości;)
UsuńBiałe ptaszki podobają mi się,beżowe też były ładne,zależy jak zaaranżujesz,ale efekt świetny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Z ziołami chyba lepiej wyglądały naturalne, ale już ich nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńA mi się wydaje że białe ładniejsze :)
OdpowiedzUsuń