ale Ciiiii!
Na razie piękna pogoda, więc nie powinnam zapeszać. :)
Zdjęcia zrobione dziś w ciągu 30 minut.
Naprzemienne słońce i chmury deszczowe przykuły nas do okna i w tych pięknych okolicznościach przyrody starszy syn zaprezentował (wraz z animacjami :) ) ostatni hicior przedszkolny, który "leciał" mniej więcej:
"Wieje, wieje, wieje wiatr
Pada, pada deszcz
Błyskawicaaa, grzmot
Błyskawicaaa, grzmot
A na niebie kolorowa tęęęęęczaaaaa!"
Tęczy nie ujrzeliśmy tym razem.
Błyskawic, ani grzmotów też, dzięki Bogu, nie było. :) ,
ale skoro przywołane zostały grzmoty i błyskawice, słońce i deszcz ... to w myślach zanuciłam:
"Aaaaa Kabhi Khushi Kabhie Gham".
Widzieliście?
A może powinnam zapytać, czy daliście radę obejrzeć do końca?
Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego dałam radę przetrawić ten film do końca. Przypuszczam,
że nieprawdopodobna dawka kiczu poraziła mnie i przykuła do kanapy :)
I te pioruny z błyskawicami w tle, kiedy wściekły ojciec wyklinał syna!
Te łzy i pląsy!
No dobrze, dobrze, ... sama też pląsałam:)
A kiedy ubrani w kalosze i kurtki przeciwdeszczowe wyszliśmy na dwór
- nie spadła ani jedna kropla deszczu. :)
Jaki sliczny ten storczyk Joasiu:)
OdpowiedzUsuńFilmu nie widzialam, aczkolwiek ta kiczowata stylistyka, tance i kolory przykuwaja uwage;))
P.S. Jakby co to wazoniki sie zwolnily:) gdybys miala oczote to pisz na: wedd.fairy@gmail.com
Pozdrawiam serdecznie:)
Super, już piszę :) Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPiękne storczyki. I ten deszcz na szybach - sentymentalnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również!
Usuń