Kolor raczej kojarzy mi się z latem.
Widziałabym go raczej we wnętrzu utrzymanym w klimacie śródziemnomorskim,
takim jak te:
źródło fotografii |
Trudno, jest u mnie...
późną jesienią :)
Dokładnie nie pamiętam kiedy te dwa kobaltowe "cosie" znalazły się u mnie.
Pomyślałam jednak o nich teraz, kiedy liście opadają
a jutrzejsza kartka w kalendarzu wskaże datę
1 listopada...
.....bo (prawdopodobnie) były to znicze, (prawdopodobnie) nigdy nie użyte zgodnie ze swoim przeznaczeniem...
U mnie jako lampiony, wazony, pojemniki na różności,
ale najbardziej podobają mi się same w sobie, jako proste, surowe dekoracje.
Uwielbiam ten kolor, bardzo fajnie ożywia wnętrze :)
OdpowiedzUsuńDla mnie kolor dyskusyjny. :) Czasem lubię, czasem patrzeć nie mogę :)
OdpowiedzUsuńSzkło jednak uwielbiam, zwłaszcza kolorowe i tu dużo mogę wybaczyć.
Fajnie, że wpadłaś :)
Ten kolor jest cudowny, ja bardzo, bardzo go lubie...:)))
OdpowiedzUsuńJa również lubię ten kolor w roli dyskretnych dodatków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Viola.
Bardzo ożywia wnętrze, super
OdpowiedzUsuń