Migawki poświątecznie lub jak kto woli - w klimacie zimowym. Ponieważ żadna piękna, inspirująca myśl nie plącze się w głowie, daję za wygraną, odpoczywam i po prostu migam sobie i Wam. Kolorystyka dodatków u mnie dość ostrożna: biel + przeźroczystości... oraz pojawia się pomarańcz mandarynek, ... lecz ta barwa znika w błyskawicznym tempie, pozostawiając na pociechę przyjemny zapach mandarynkowych skórek na palcach.:)
Jeleń od Karoliny, która zachęciła do "przyprawienia sobie rogów w święta" - stąd. (Obiecałam komuś publiczną pochwałę za wydruk: Braciszku - dobra robota!) ;) Szkło - prezent , który dotarł pod moją choinkę. (Oleńko dziękuję, prezent jest dla mnie idealny i jak widać na załączonym obrazku - już używany !)



Stroik świąteczny DIY wrócił na stół kuchenny i dołączyły do niego 2 szklane sople, dzięki małemu wypadkowi, wskutek którego straciły mocowania.;) Dołożyłam bieżnik Ikea MÄRIT.
Aniołek szklany (prezent od Oli) oraz sopel - na sztucznych gałązkach, a z drugiej strony papierowe gwiazdki DIY i szyszki - na żywych badylkach.

Trochę światła na karniszu. :)

Na koniec, coś co powoli staje się moim znakiem rozpoznawczym i co polubiłam, bo daje wrażenie spokoju w naszym chaotycznym, głośnym świecie: szarzyzna i okno. :) Sople - po raz kolejny. Papierowa gwiazdka DIY na patyku podtrzymującym storczyk. Biały wieniec wiklinowy z Pepco, pozbawiony dekoracji i ozdobiony na własną modłę (obfotografuję go dokładniej innym razem).;) Skrzydło, wprawdzie nie na ramieniu, tylko na ramce z fotografią łobuza.

Ściskam i dziękuję Wam za odwiedziny!!!
Lubię te Twoje biele i przezroczystości. Te drugie są wyjątkowo wdzięczne grają na zdjęciach. Bardzo lubię klimat panujący w Twoim domku, a i cieszę się ogromnie, że komuś jeszcze przypadł do gustu mój rogacz!:)
OdpowiedzUsuńWszyscy domownicy rogacza polubili, tak więc dziękuję Ci bardzo.:)
UsuńŚlicznie udekorowałaś domek :) Sopelki i jeleń - super!
OdpowiedzUsuńUściski :)
Marta
Ściskam również.:)
Usuńładnie pomigałaś nam :))))
OdpowiedzUsuńGdy myśli nie chcą się wyrazić, wypada choć pomigać. ;)
UsuńCudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten jelonek,chyba przegapiłam ten post u Karoli ;/
Pozdrawiam serdecznie!
Jelonki nie tylko świąteczne klimaty lubią ;) Polecam.:)
UsuńPięknie u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńMerci.:)
UsuńZakochałam się w Twoich soplach! A biel to, ostatnio, nowa czerń ;) Uwielbiam! Biel i szarość.
OdpowiedzUsuńIn.
Ja też, choć cały widok naszego mieszkania niestety nie jest w moich ulubionych bielach, szarościach i przeźroczystościach.;)
UsuńSlicznie u Ciebie, tak jak lubie - bez przekombinowania:))) buziaki!
OdpowiedzUsuńProsto, ale tak lubię;) Bardzo dziękuję za ten komplement.:) Pozdrawiam.:)
UsuńPiękne migawki ;) Sople faktycznie zjawiskowe ......no i cieszy mnie bardzo fakt , iż szkiełka od Mikołaja ;) znalazły u Ciebie idealny domek ......nigdzie nie pasowałyby bardziej ;) .....a nie mówiłam kilka postów i komentarzy wcześniej, że Mikołaj mi szepnął na ucho , że ma coś dla Ciebie ;) Joasiu wszystkiego dobrego w nowym roku !!! I migaj nam migaj .......u Ciebie zawsze znajdę chwilkę spokoju, wytchnienia i zrównoważenia od moich wszechobecnych kolorów ;) Całuję i ściskam :*
OdpowiedzUsuńNie mogły znaleźć lepszego miejsca.:) Bardzo się z nich cieszę! :)
UsuńTak, tak Mikołaj coś szeptał, ale uśmiechnęłam się tylko...bo jednak nie do końca wierzyłam;) Dziękuję Olu, niech blogowe "dopełnianie się" trwa.:)
Bombki z wacików wyglądają jak bita śmietana:) ..i gdy zobaczyłam zdjęcia zastanowiłam się, jak Ty taką kulkę śmietany umieściłaś w szkle..?:)) hehe:) ..a to waciki zrobiły żart;) hihi:)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam w te szare dni, aczkolwiek u mnie co jakiś czas błyśnie słoneczko...a potem ciemność z wichurą śnieżną , i znowu przejaśnienia...i tak w kółko;) ..gdybym nie wiedziała tego, co wiem;) rzekłabym że Natura robi nam takie niespodzianki;) ale...nie powiem tego;)) heh;)))
Tulę dobrym nastrojem:) ..wprost spod lodowatej wody!!!!:)))
Gdybym wcześniej nie spojrzała do Twojego wpisu o "zagarabianych" chmurach, to też nie rozumiałabym. ;) Kamilo pozdrawiam Cię serdecznie! Ale, ale ... cóż robiłaś pod tą lodowatą wodą???!
UsuńTe sople, rewelacja i jakie fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuńLubię Twoje biele, szarości i przezroczystości a kolor mandarynek pięknie się w takim otoczeniu prezentuje i nadaje całości smaku :)
To prawda co do ich fotogeniczności.:) Umiejętności nie mam żadnych, a jednak cały czas mogłabym je fotografować, co raz to w innym świetle i chyba za każdym razem jakieś niezłe zdjęcie, pokazujące ich inne oblicze, udałoby się wyłapać.;) Cieszę się, że moja kolory wpadły Ci w oko. :) Pozdrawiam ciepło.:)
UsuńOjej.. ale świetny klimat :) Czarująco u Ciebie !
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję :) :) :)
Usuń