Klosz, to prezent od Oli.
Piękny,
lekko zakrzywiony, z uroczym ptaszyskiem i z bąbelkami powietrza w szkle - tak jak lubię.
Niby nic takiego, a małe marzenie dzięki miłej kobietce się zrealizowało. Teraz do szczęścia brakuje mi ogromnego - wręcz przerysowanego, surowego, szklanego lampionu - np. na sporych rozmiarów świecę, którą zresztą też od Oli dostałam w ramach niespodzianki.
Paczka czekała na mnie u sąsiadki zaraz po powrocie z naszych krótkich, majowych wakacji.
Był to więc bardzo miły powrót. :)
Tak powstała szybka kompozycja z pamiątek własnoręcznie zebranych przez łobuzów.
Kilka szyszek, kila garści kamieni, dwa patyki i piórko - pamiątki osobliwe, ale chyba większość z Was, o czym dałyście znać w komentarzach, nie ma nic przeciwko takiemu zbieractwu, a wręcz je uprawia.:)
Swoją drogą, trochę szkoda, że nad naszym morzem ani na straganach, ani w sklepikach lokalnych nie można dostać nic ładnego w stylu np. marynistycznym.
Łódeczkę dla synów, maleńką, tyciusieńką chociaż chciałabym dorwać,
albo coś subtelnego w kolorach biel + granat do mieszkania...
Wracając do sedna sprawy...
Kto jeszcze nie zna, zapraszam serdecznie do
Ja odwiedzam regularnie. Sama zastanawiałam się jakiś czas nad tym - dlaczego...,
bo jednak gusta ciut inne, upodobania na pewno...? A jednak tyle łączy.
Referat mogłabym o tym napisać, ale powstrzymam się tu z moimi wynurzeniami,
a sam referat pójdzie wieczorem e-mailem do Oli. :)
Zostawiam Was tymczasem z kilkoma dzisiejszymi zdjęciami...
Ściskam!
I dziękuję, że mnie odwiedzacie!
Szklany klosz to dla mnie jednak przede wszystkim tytuł powieści. Ale taki dosłowny szklany klosz też bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, poprawiona.blogspot.com
Oj, trudny tytuł, z tego co pamiętam...
UsuńPozdrawiam również! :)
Prezent wspanialy! ja jestem fanka kloszy:-) bardzom podoba mi sie Twoja wersjaz kamykami, badylkami...niezwykly kontrast dla szkla:-) pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podoba :) Lato poczułam dzięki tym badylom.:)
UsuńZakochałam się w tym kloszu - też mi się marzy, a dokładniej taki z podstawką na wysokiej nóżce :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sobie sprezentuję ;)
Masz racje - na tych stoiskach to sama chała którą można spotkać nawet na Krupówkach - czasem są mini sklepiki z rękodziełem, ale to też cena czasem powali.... Ja wychodzę z założenia, że nie liczy się wysoka cena tylko pomysł i oryginalność :)
Boże, niech skończy się ten mój remont.... Chciałabym mieć już taki porządek na półkach jak Ty :D
Powodzenia z remontem! My przed malowaniem, bo ściany niektóre w opłakanym stanie. Wkrótce więc ja będę zazdrościła Ci porządku;)
UsuńUwielbiam umieszczać dekoracje pod takim szklanym kloszem :) Bardzo fajnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Tak, niewiele trzeba a efekt milszy dla oka.:) Pozdrawiam!
UsuńŚliczne skarby zebraliście nad morzem:-). Sama bardzo lubię takie drobiazgi - kamyki, drewienka, piórka itp. Można zrobić z takich elementów niesamowite kompozycje. I zawsze, kiedy się na te kompozycje patrzy, wracają miłe wspomnienia.
OdpowiedzUsuńNo tak, my kobiety zbieractwo mamy we krwi ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Cudowny ten szklany klosz!:)od pewnego czasu poszukuję czegoś podobnego.Jak tylko wpadnie w moje ręce nie będę się zastanawiać ani chwili.
OdpowiedzUsuń"Skarby"znad morza tworzą piękne dekoracje:)
pozdrawiam Cię serdecznie:)
Pewnie, małe zachcianki warto realizować:) Pozdrawiam równie ciepło!
UsuńPiękne prezenty :)
OdpowiedzUsuńSzklany klosz i patera chodzą za mną od jakiegoś czasu i nie opdpuszczę im :-)
Uniwersalna dekoracja i zawsze może posłużyć bardziej użytkowo np. na ciasto.;) Polecam .:)
UsuńWitaj :) Joasiu pięknie ten klosz zaaranżowałaś i nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę , że Ci się spodobał .....Dziękuję za miłe słowa w moim kierunku :)
OdpowiedzUsuńPs.Przepraszam, że dopiero piszę i tak na raty, ale problemy techniczne laptopa doprowadzają mnie do szału i czasem po prostu odpuszczam, ale chyba już będzie wszystko oki i mam nadzieję, że od dziś wracam do normalnego wirtualnego funkcjonowania :)
Jesteś niesamowita....to cudnie , że miałam okazję Ciebie troszkę poznać :)
Buziole
Ola
Klosz będzie bezustannie używany, zapewniam!
UsuńJa też się cieszę...bardzo, bardzo .:)
Świetny ten klosz:) Gratuluję prezentu!!:) Można go w różnoraki sposób wykorzystywać... lubię takie elementy co nie tylko zdobią, ale i mają jakieś "zadanie do wykonania":)) hi hi:)
OdpowiedzUsuń:) ..no i te kamienie...moje półki się uginają pod "kamiennymi pamiątkami":) ..bo znad rzeki co kilometr ode mnie płynie też konieczna jest jakaś przypominajka, że się tego dnia tam było...i następnego.. i...:)))) hi hi hi:)
Powiem szczerze, kamienie to najbardziej urocze pamiątki:)
UsuńZdarzają się jednak takie, z którymi na prawdę nie wiem co począć..., ale pod takim kloszem nawet kapsel od butelki nabiera znaczenia "ekspozycyjjnego" :)
Właśnie:) nawet najzwyklejszy przedmiot odpowiednio umieszczony/wyeksponowany nabiera całkiem innego charakteru:)
UsuńTo jak, otwieramy Klub Miłośników Kamyków?:))) KMK:)))
:)
Bardzo chętnie...Równocześnie wysuwam kolejną propozycję KMB - Klub Miłośników Badyli i KMŚW - Klub Miłośników Śmieci Wszelakich.
UsuńDwóch kilkuletnich zbieraczy dopisuję z miejsca.:)
Ozdoba bardzo piękna. Można tam nawet ciasteczka lub babeczki jakieś wsadzić a na pewno się nie zeschną. Myślę, że w niedoskonałościach jest coś unikatowego. Wolę coś nie do końca pięknego, ale nikt inny takiego "defektu" mieć nie będzie :) Takie prezenty powinny częściej się trafiać! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj, ciasteczko obawiam się, długo nie posiedziałoby w kloszu... Za to na pewno wyglądałoby uroczo.;) Masz rację co do niedoskonałości - cała magia zaklęta jest w takim szczególe.:) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń