9.09.2015

Gazetnik

 
Dawno, daaaawno już temu dostałam od Marty z domku przy lesie taki oto gazetnik.
Już miałam wpakowane w niego swój stosik katalogów i czasopism, gdy niepostrzeżenie zaczęto dokładać do niego "literaturę wyższych lotów"...aż w końcu dałam za wygraną i gazetnik stanął przy łóżkach chłopaków. Bardzo chciałam pokazać zmiany całego pokoju łobuzów, ale on nadal nie gotowy.... Poza wstawieniem nowej szafy kryjącej całe królestwo i dobrodziejstwo synów, które panoszyło się jak dotąd w każdym kącie, a nawet zaczęło ukrywać się w szafkach kuchennych, nic się nie zmieniło. Potrzebuję pomysłu na ścianę. Na pewno jakiś plakatów. Pozostaje mi, jak to u mnie bywa, pokazywanie "kawałków" i nadzieja na to, że w końcu znajdę czas.;)  

 Marto, dziękuję za prezent. Bardzo mnie/ nas ucieszył i idealnie wpisał się w naszą skromną przestrzeń. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się pokazać go w innej wersji, ale uczciwie dodam... stanie się to nieprędko, bo zwyczajnie... sprawdza się doskonale jako miejsce na ulubione czytanki do poduszki.:)